To jest początek artykułu.
„Kto by pomyślał, że w niepełnosprawnym dziecku jest taki lew i duch walki? Nasza Junia taka jest”

– Polska stała się dla nas drugim domem. Dostaliśmy pomoc, życzliwość, otwarte serca. W naszej sytuacji to najlepsze, co mogło nas spotkać – mówi Oksana, mama Junii. – Tęsknię za najbliższą rodziną pozostawioną na Ukrainie, ale nie mamy do czego wracać. Wojna niepewność, beznadzieja.
Junia urodziła się w 2000 roku. Rodzice od początku wiedzieli, że coś jest nie tak. Malutkie ciało córeczki wyginało się nienaturalnie, a mięśnie cały czas pozostawały napięte. Wtedy jeszcze patrzyli na t .. news dodano dnia: 2020-08-26 o godzinie 04:20:31
Na podstawie: Źródła
To jest koniec artykułu.