To jest początek artykułu.
List do zmarłego brata: „Zgasłeś ty, zgasłam na długo ja. Dziś ci wybaczam”

Kochany Bracie, w pierwszych słowach tego listu chciałabym Ci uzmysłowić, że to nieładnie tak odchodzić bez pożegnania, bez do widzenia, bez dobrego spojrzenia i tego charakterystycznego szelmowskiego uśmiechu. Zgasiłeś mi światło, bym nie doczytała ostatnich linijek z Twojej Księgi Życia. Zgasłeś mi Ty, zgasłam na długo ja. I znów Bóg się rodzi, przypomina, że ciągle Jest. Nie odszedł, był tu wciąż. I Ty też po swojemu jesteś. Chociaż…
Nie odzywasz się do mnie od wielu miesięcy. Nie wiem, czy .. news dodano dnia: 2019-12-24 o godzinie 04:40:40
Na podstawie: Źródła
To jest koniec artykułu.