To jest początek artykułu.
Kibic, czyli wyznawca

"Czuję się jak zatwardziały ateista wśród gorliwych czcicieli jakichś bożków" - pożalił się znajomy, który ma bardzo zdystansowane podejście do sportu. Opowiedział, że o mało nie doszło u niego w pracy do rękoczynów, gdy kolegom i koleżankom zwrócił uwagę, iż ogłaszanie niemal żałoby narodowej albo sytuowanie w kategoriach prześladowań i dziejowej niesprawiedliwości walkowera przyznanego zgodnie z przepisami za błąd jakiejś drużyny, to duża przesada. "To, że nie rozumiesz ducha sp .. news dodano dnia: 2014-08-12 o godzinie 12:24:00+02:00
Na podstawie: Źródła
To jest koniec artykułu.